Ostatnim słońcem muśnięty

czwartek, 12 lutego 2009
Więc tak: Nie udało mi się niestety znaleźć więcej czasu by na spokojnie przenieść ostatnie przemyślenia na internet. Tkwią gdzieś na fiszkach jako luźne zapiski, konspekty "felietonów" - sądzę, że w weekend będę miał więcej czasu i podzielę się z Wami swoimi (mniej, lub bardziej) genialnymi przemyśleniami.
Jak na razie, jako że zamknąłem już etap przygotowań do konkursu wrzucam kilka zdjęć, których ni jak nie udało mi się zmieścić do prospektu. Oczywiście w roli głównej W116 - zdjęcia z zeszłego weekendu, gdy jeszcze dało radę znaleźć miejsca bez śniegu i mieć słońce nad głową.


I powiedzcie sami, czyż kiedyś nie robili lepszych samochodów?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz