Pamiętałem.

środa, 4 lutego 2009
Rocznica, która wyciągnęła mnie z domu i wsadziła za kółko samochodu mobilizując mnie do przejazdu na Górny Śląsk, przeszła bez większego echa. Oczy narodu zwrócone były na Obamę, Schetynę, ścieżki awansu w wojsku, a także na sianiu paniki podwyżkami prądu, o których wiadomo było od bez mała 3 lat. 27 stycznia wsiadłem w samochód i pojechałem do Brzezinki - w 64 rocznicę uwolnienia obozów Auschwitz przez ukraińską armię. Potrzebowałem tego. Po prostu potrzebowałem, mimo że byłem już raz na terenie obozów Auschwitz, z szkolną wycieczką, to przejście tamtędy w śniegu było dla mnie niesamowicie intensywnym przeżyciem. Dzisiaj mając wolną chwilę wybrałem trzy zdjęcia i chwilę w nich pogrzebawszy postanowiłem się nimi podzielić. Choć przyznam szczerze, że tak mocne doświadczenie każdy człowiek winien przejść sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz