Ford Transit

poniedziałek, 16 lutego 2009
W poprzedniej notce, wcisnąłem Bogu ducha winnemu fikcyjnemu przedsiębiorcy Forda Transita. Przyznam się szczerze - uważam, że Ford to naprawdę kiepska marka. Jedynie Focus I generacji ma u mnie dobre noty. Bardzo długo jeździłem takim w wersji kombi 1.6 i powiem szczerze, że potrafił mnie nieźle zadziwić (ciekawe swoją drogą, czy chłopak którego kilka skrzyżowań pod rząd karciłem pod światłami, przestał już kopać swojego 'stjuningowanego' Civica). Wersja hatch-3d 2.0 też była niezła, choć miałem w niej wrażenie, że w przyśpieszaniu do setki wielbłąd by nie miał problemów z wyprzedzeniem jej. Ale Transit to auto wyjątkowe. Oto moje fotografie najbardziej niesamowitych Fordów Transitów, jakie podczas kilku moich wyjazdów na Wyspy Brytyjskie udało mi się dojrzeć. Powiem szczerze, że UK to istna kopalnia tych wołów roboczych...

Transit Mk1 w opłakanym stanie (dla ścisłości dodam, że to niemiecka wersja)
Transit Mk1 w wersji brytyjskiej
Transit Mk2 w wersji Camper (okolice Cambridge)
Transit Mk3 - przyjechał z Francji i pewnie do dziś gnije na londyńskich ulicach.
Ostatnia gwiazda sprzed mojego obiektywu, czyli Ford Transit Mk4. Stan? Nie wymaga komentarza
Pozostałe generacje i wariacje Transita, znają wszyscy z naszych ulic. Ale tych kilka zdjęć, może pokaże Wam, że to naprawdę był udany Ford. I kawał dobrego, a przynajmniej ciekawego jako obiekt zdjęć samochodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz